Asana jest wielbicielką wszelkiego rodzaju zabawek, jak się na jakąś uprze to już koniec.. żyć nie da. Tylko zabawa i zabawa. „Podwórkowe” zabawki kończyły swój żywot bardzo szybko albo się nudziły i przechodziły do lamusa. Jak dotąd żadna zabawka nie skradła serca Asany aż tak by nosiła ją w paszczy na każdym spacerze.
Wszystko się zmieniło w momencie gdy kupiliśmy Pullera. Piankowy, fioletowy krążek tchnął nowe życie w nasze zabawy 🙂
Do zakupu Pullera zabierałam się bardzo długi czas. W końcu pewnego dnia stwierdziłam, że kupuje go i koniec kropka. Gdy zabrałam się z Asaną do zabawy, okazało się, że zakup był… strzałem w 10!
Gdy postanowiłam otworzyć sklepik z artykułami dla psów pomyślałam, że po prostu musi się w nim znaleźć. Czytaj dalej